Mam na imie Rex i mam 11 miesiecy :D Nooo dobra, mam 11 lat (dokladnie 08.08 moje urodzinki), ale czuje sie duuuzo, duuuuzo mlodszy :) Z moja Duza - Monika mieszkam od kiedy pamietam. To tutaj bedzie mozna przeczytac co porabiam, co sie u mnie dzieje i co znowu zbroilem, hehehe :D
16.09.2010
Co ja biedny mam pisac... Tyle smutku wokolo :( Tyle psich i kocich futerek odchodzi. Zastanawialem sie... czytaj dalej
11.08.2010
Wracam po dluzszej przerwie :) Wiem, wiem, teskniliscie :D A czemu mnie nie bylo? A no temu, ze wpadlem w stan blogiego nicnierobienia :) Tak od 1 sierpnia Duza mnie strasznie rozpieszczala :D Mizianko zawsze jak tylko chcialem, smakolyki, zero krzyczenia, ze mam byc cicho gdy szczekalem na sasiadow :) No raj :) A kulminacja byla... czytaj dalej
29.07.2010
No i stalo sie. Chlodniej sie zrobilo, wiec nareszcie moglismy odwiedzic mojego ukochanego weta :) Nie wiem, czemu inne futrzaki tak nie lubia doktorow. Przeciez to sama frajda. No byl taki okres, ze tez tam nie chcialem chodzic - jak mi musieli... czytaj dalej
23.07.2010
Rano bylo jak zwykle duszno, myslalem ze skisne z goraca. Juz zaczynalem watpic w jakiekolwiek polepszenie stanu gdy wybila godzina 3p.m. Piekna, cudowna 3 :D SPADL DESZCZ!!!! Ogromne krople tego mokrego dawcy zycia :) Moja Duza chyba zauwazyla ta iskierke w moim oczku, gdy... czytaj dalej
21.07.2010
No dobra. To leze sobie. I leze... I leze... I leze... No i co tu robic. Na dworze Sahara, w domu duszna Sahara. To tylko lezec. No i od tego wylegiwania sie wziela mnie psia glupawka. Zaczalem sie zastanawiac nad nielada wstrzasajaco mega waznymi sprawami :D I tak ulozylem... czytaj dalej
20.07.2010
Coz, wczoraj jeszcze brykalem jak mlode szczenie. Bylo chlodniutko, bez slonca, lekki wiaterek. No po prostu cud, miod i orzeszek. Niestety co dobre, szybko sie konczy. Dzis juz zrobilo sie duszno, a jutro... czytaj dalej